Austriackie problemy z rosyjską szczepionką Sputnik V
#Austria #COVID-19 #szczepionki #Rosja #SputnikV #Kurz
W kwietniu br. do Austrii powinno trafić łącznie 300 tys. dawek rosyjskiej szczepionki Sputnik V. Spotkanie kanclerza Sebastiana Kurza (ÖVP) z ambasadorem Rosji w Wiedniu Dymitrem Lubińskim miały poprzedzić „tygodnie rozmów” na temat dostaw szczepionek, w tym także telefoniczna z prezydentem Władimirem Putinem. Planowano również uruchomienie austriackiej produkcji Sputnika V. Kurz twierdził, że Austria otrzyma 300 tys. dawek w kwietniu, 500 tys. w maju i 200 tys. w pierwszym tygodniu czerwca.
Dotychczas nie wypełniono jednak żadnej z tych zapowiedzi; w kwietniu do Austrii nie dotarła ani jedna dawka rosyjskiej szczepionki. Austriackie Ministerstwo Zdrowia w suchym komunikacie oświadczyło, że „negocjacje ciągle trwają”. Nowy minister zdrowia Wolfgang Mückstein (Zieloni) twierdzi, że szczepionka musi zostać odpowiednio przetestowana, a zgoda Europejskiej Agencji Leków (EMA) jest bezwzględnym wymogiem dopuszczenia Sputnika V do użycia w Austrii. Wcześniej jednak rząd Kurza informował, że podobnie jak Węgry, Austria może zakupić rosyjską szczepionkę, nie czekając na zatwierdzenie przez EMA.
Istnieją dwa powody wstrzymania dostaw do Austrii. Pierwszy z nich dotyczy faktu, że firma Pfizer/Biontech dostarczyła alpejskiej republice o ok. 1 mln szczepionek więcej, niż wynikało z harmonogramu dostaw, co oznacza, że do lata Austria może kontynuować swój plan szczepień. Poważniejszym problemem jest jednak decyzja słowackiego Instytutu Kontroli Leków, który nie dopuścił 200 tys. dawek Sputnika V do obiegu, ponieważ szczepionki różniły się od tych opisanych w naukowym czasopiśmie „Lancet”.
Kurz był wcześniej krytykowany w Brukseli za prowadzenie samodzielnych rozmów z Rosją. Sam austriacki kanclerz krytykował wąskie gardła w dostawach od firm farmaceutycznych oraz to, że UE zbyt wolno zatwierdzała szczepionki. Kurz szukał także możliwości współpracy w zakresie produkcji szczepionek z Izraelem i Danią. (PSA)
7 maja 2021