Budowa Nord Steam 2 oficjalnie wznowiona
#NS2 #gazociąg #energetyka #Rosja #Niemcy #USA #UE
W dniu 11.12.2020 r. agencja DPA oficjalne przekazała informację o wznowieniu budowy gazociągu Nord Stream 2 (NS2) na Morzu Bałtyckim.
Realizacja inwestycji wartej 9,5 mld euro została zawieszona niemal rok temu na skutek uchwalenia przez Kongres amerykański poprawek do ustawy umożliwiającej eksterytorialne sankcje na tzw. wrogie USA inwestycje. Zgodnie z przyjętymi przepisami przewidziano możliwość nałożenia na wybrane osoby zakazu wjazdu do Stanów Zjednoczonych oraz „zamrożenia” ich majątku oraz majątku ich firm w USA. Do wrogich inwestycji zaliczono również rozwiązania infrastrukturalne obejmujące gazociągi i ropociągi, które zdaniem władz godzą w amerykańskie interesy. Działania te były konsekwencją jednoznacznego stanowiska władz USA wobec projektu NS2.
Po ogłoszeniu poprawek przyjętych przez amerykański Kongres z uczestnictwa w NS2 wycofała się szwajcarska spółka, której statki odpowiadały za położenie ostatniego odcinka podmorskiego gazociągu. Wówczas prezydent Władimir Putin zapowiedział, że Rosja dokończy prace samodzielnie, niezależnie od partnerów zagranicznych.
Gazociąg NS2 ma w przyszłości według planów tłoczyć z Federacji Rosyjskiej do RFN 55 mld m³ gazu ziemnego rocznie. Obecnie inwestycja jest gotowa w 94%. Zdaniem administracji amerykańskiej gazociąg ten uzależni w niebezpieczny sposób państwa w nim uczestniczące od rosyjskich dostaw gazu ziemnego, a co gorsza może spowodować utratę wpływów przez część dotychczasowych tzw. państw tranzytowych, przez które do tej pory Rosja eksportowała gaz ziemny do zachodniej Europy. Inwestycja ta w znaczący sposób może również pogorszyć bezpieczeństwo surowcowe takich państw, jak: Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, a co najważniejsze skomplikuje już niełatwe relacje rosyjsko-ukraińskie. Uprzywilejowana pozycja Ukrainy jako państwa tranzytowego może być poważnie zagrożona, co wpłynie z kolei na jej bezpieczeństwo energetyczne. Krytycy stanowiska USA w sprawie NS2 zarzucają amerykańskim władzom, że w interesie USA jest ograniczenie transferu tańszego gazu z Rosji do UE, aby sprzedawać jak najdrożej gaz LNG do Europy. (WO)