Kanclerz Merkel w Waszyngtonie
#Merkel #Biden #NordStream2 #Chiny
Wizyta kanclerz Angeli Merkel w Waszyngtonie (14-16.07.2022) nie miała tylko kurtuazyjnego, pożegnalnego charakteru, chociaż była prawdopodobnie jej ostatnią podróżą do USA jako szefowej niemieckiego rządu. Tak jak przewidywano, bardzo bogata była lista tematów poruszonych podczas spotkania z prezydentem Joem Bidenem. Dotyczyły one takich kwestii, jak relacje z Chinami i Rosją, zmiany klimatyczne, wspieranie demokracji, stosunki handlowe oraz kontrowersyjna inwestycja Nord Stream 2. W odniesieniu do tej ostatniej sprawy Merkel starała się osłabić zastrzeżenia administracji amerykańskiej do finalizowanej właśnie budowy przez firmy niemieckie wraz z Gazpromem gazociągu, zagrażającego interesom Polski czy Ukrainy.
Należy podkreślić, że kanclerz Merkel jest pierwszym przywódcą europejskim, który został przyjęty w Białym Domu przez prezydenta Bidena. Była też pierwszym zagranicznym gościem, którego przyjęła (w czwartek przed południem, na śniadaniu) wiceprezydent Kamala Harris. Popołudniowe rozmowy Bidena i Merkel trwały kilka godzin. Podczas wspólnej konferencji prasowej dominowało wrażenie, że zaprzepaszczone w ostatnich czterech latach partnerstwo amerykańsko-niemieckie znowu stało się faktem. Mówiono o wspólnocie wartości, przywiązaniu do zasad demokratycznych i „determinacji, aby stawić czoła wyzwaniom naszych czasów” ‒ jak ujęła to niemiecka kanclerz.
Wyznaczono wspólne zadania w walce ze zmianami klimatycznymi: konieczność opracowania innowacyjnych narzędzi prowadzących do osiągnięcia zerowej emisji gazów cieplarnianych w gospodarce do 2050 r. Ogłoszono powstanie amerykańsko-niemieckiego Partnerstwa na rzecz Klimatu i Energii. Pozostały jednak punkty sporne we wzajemnych relacjach. Obojga przywódców różni nieco podejście do tematu rywalizacji z Chinami, uważanych przez administrację amerykańską za największe zagrożenie dla interesów USA. Merkel starała się jednak zacierać tę różnicę, mówiąc, że „Chiny w wielu dziedzinach są naszym konkurentem i handel z Chinami musi się odbywać na równych warunkach”.
W odniesieniu do gazociągu Nord Stream 2 różnica stanowisk była bardziej widoczna, co Biden skonkludował stwierdzeniem, że „Good friends can disagree”. Tłumaczył też decyzję odstąpienia od kolejnych sankcji faktem, że byłyby one bezproduktywne w sytuacji, gdy 90% projektu zostało już zrealizowane. Wyraził jednak troskę o interes państw zagrożonych eksploatacją gazociągu oraz podniósł kwestię groźby wykorzystania go przez Rosję dla swoich celów. Co do konieczności przeciwstawienia się ewentualnym zamiarom Rosji oboje przywódcy byli zgodni. (JK)
16 lipca 2021