Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij cookies
Menu mobilne
Publikacje Instytutu Zachodniego

Kanclerz Scholz z wizytą w Waszyngtonie

#Scholz #Biden #Sullivan #Ukraina #Abramsy #Leopardy

Podróż kanclerza Olafa Scholza do Waszyngtonu (3.03 br.) wzbudziła zainteresowanie nie tyle ze względu na wagę tego wydarzenia, co towarzyszące jej okoliczności oraz sam jej przebieg. Była to dopiero druga wizyta Scholza jako kanclerza w Stanach Zjednoczonych (do pierwszej doszło ponad rok temu, na początku lutego 2022 r., czyli kilkanaście dni przed agresją Rosji na Ukrainę) i ograniczyła się do krótkiego spotkania w Białym Domu z prezydentem Joe Bidenem. W tej „wizycie roboczej” jak ją nazwano kanclerzowi Niemiec nie towarzyszyli ani dziennikarze, ani jak to zwykle bywało przedsiębiorcy. Nie zaplanowano żadnej konferencji prasowej, a nawet wystąpienia obu przywódców na krótkim briefingu.

Biorąc pod uwagę głośny incydent poprzedzający podróż Scholza do Waszyngtonu, gdy to doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan w wywiadzie dla stacji telewizyjnej ABC (26.02) ujawnił kulisy sporu na linii Berlin-Waszyngton, dotyczącego dostarczenia Ukrainie czołgów bojowych (prezydent Biden ‒ mówił Sullivan ‒ wbrew opinii wojskowych zgodził się „w interesie jedności sojuszu” przekazać Abramsy, bo od tego strona niemiecka uzależniała dostarczenie Leopardów), można było się spodziewać, że atmosfera spotkania nie będzie dobra.

Niektórzy komentatorzy wiązali wypowiedź Sullivana odkrywającą fakty, którym dotąd zaprzeczano, wprost z nadchodzącym spotkaniem kanclerza Niemiec z amerykańskim prezydentem. Chodziło o przypomnienie, że to prezydent Biden zrobił przysługę Scholzowi i teraz oczekuje z niecierpliwością, że ten zakłopotany ujawnieniem prawdy będzie z większą dynamiką udzielał pomocy Ukrainie, a nawet bardziej zdecydowanie odegra rolę lidera.

Tuż przed rozmową w „cztery oczy” prezydent i kanclerz udzielili w Gabinecie Owalnym krótkich wypowiedzi, które raczej sugerowały, że atmosfera rozmów będzie dobra i konstruktywna. Biden mówił o niemieckim przywództwie i z uznaniem wypowiadał się o zmianie, jaka nastąpiła w niemieckiej polityce. Szczególnie podkreślił znaczenie militarnego i moralnego poparcia Niemiec dla Ukrainy. 

Kanclerz Niemiec, wypowiadając się po angielsku, dowodził znaczenia wspólnego wsparcia dla Ukrainy i wspólnego frontu przeciwko Rosji. Mówił, jak ważne jest, aby popłynął przekaz, że „tę współpracę będziemy kontynuować tak długo, jak będzie to konieczne”. Z uznaniem mówił o roli prezydenta Bidena, dzięki któremu partnerstwo transatlantyckie jest w tak dobrej formie.  

Po ponad godzinnej rozmowie obu przywódców Biały Dom wydał tylko krótki komunikat, informując, że rozmawiano o wsparciu dla Ukrainy i zapewnieniu jej bezpieczeństwa, o pomocy humanitarnej, gospodarczej i politycznej dla Kijowa, a także odniesiono się do innych problemów globalnych. Można się zatem tylko domyślać, że poruszono ‒ ważną dla Amerykanów ‒ kwestię ewentualnych sankcji wobec Chin, gdyby te zdecydowały się dostarczyć Rosji sprzęt wojskowy. (J. Kiwerska)

6 marca 2023

https://www.welt.de/politik/ausland/plus244021477/Panzer-Zwei-Theorien-zu-Amerikas-raetselhafter-Botschaft-an-Scholz.html

https://www.bundesregierung.de/breg-de/suche/video-scholz-washington-2169484


Instytut Zachodni w Poznaniu

ul. Mostowa 27 A
61-854 Poznań
NIP: 783-17-38-640