Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij cookies
Menu mobilne
Publikacje Instytutu Zachodniego

Kapitał prywatny w RFN obawia się o rentowność inwestycji w tzw. bazową sieć wodorową

#bazowa sieć wodorowa #Uniper #OPAL #partia zielonych #ryzyko #inwestycje w wodór

Pod znakiem zapytania stoi flagowy projekt partii Zielonych i obecnej koalicji, jakim jest rozwój tzw. bazowej sieci wodorowej, ponieważ inwestorzy instytucjonalni obawiają się nadmiernego ryzyka związanego z budową tego typu instalacji i preferują lokowanie kapitału w rozbudowę sieci elektroenergetycznej. Ponadto udziałowcy rynkowi oczekują, że Bundestag podejmie w połowie marca decyzję w sprawie regulacji prawnych dotyczących „bazowej” sieci wodorowej. Zdaniem przedstawicieli inwestorów ważne jest, aby „konstrukcja ram regulacyjnych była wystarczająco konkretna, zrozumiała i odpowiednia dla rynku kapitałowego. Ponadto politycy i organy regulacyjne powinny umożliwiać inwestorom uzyskanie trwałego, konkurencyjnego zwrotu z kapitału”.

Budowa sieci wodorowej będzie wymagała inwestycji o wartości prawie 20 mld euro. W tym wypadku operatorzy obawiają się, że podstawowym problemem w przyszłości będzie wysokość opłaty za użytkowanie sieci wodorowej, gdyby pierwsi użytkownicy mieli poprzez nie wstępnie finansować całą rozbudowę niezbędnej infrastruktury. Zdaniem operatorów, „aby temu zapobiec, należy założyć tzw. rachunek amortyzacyjny”, a dodatkowo rząd federalny powinien zrekompensować początkowo niskie dochody operatorów, które wynikać będą ze zbyt małej liczby użytkowników nowej sieci. W ten sposób, ich zdaniem, będzie można uniknąć bardzo wysokich opłat sieciowych, a operatorzy nadal będą mogli pracować nad projektem.
Jeśli z biegiem lat do sieci będzie przyłączanych coraz więcej użytkowników, a wpływy z opłat sieciowych nie przewyższą kosztów budowy i eksploatacji, powstałe straty powinny zostać zrekompensowane poprzez tzw. rachunek amortyzacyjny najpóźniej do 2055 r.; w tym wypadku
rząd federalny powinien pokryć 76% możliwych niedoborów (strat), a operatorzy sieci 24%. Przy takich założeniach dla potencjalnych inwestorów kwota udziału własnego jest trudna do przewidzenia, co komplikuje kalkulację ryzyka. Ponadto na operatorach sieciowych ciąży obowiązek złożenia oferty budowy sieci wodorowej rządowi federalnemu nawet wówczas, jeśli „zostanie ustalone, że zwiększenie dostępności wodoru nie powiodło się”.

Według Helmuta Gründla (naukowca zajmującego się finansami w obszarze zarządzania ryzykiem firm ubezpieczeniowych na Uniwersytecie we Frankfurcie): „Istnieje realne ryzyko niepowodzenia. Nikt nie może przewidzieć z całą pewnością, że sieć wodorowa odniesie sukces”. Istnieje „wiele niewiadomych”, ponieważ planowana obecnie regulacja niesie ze sobą „dokładnie te ryzyka, których ubezpieczyciel nie szuka”.

Wodorowa sieć bazowa jest ważnym elementem transformacji przemysłu w kierunku neutralności klimatycznej. Będzie miała długość 9700 km i ma zostać ukończona do 2032 r. Celem stworzenia sieci jest uzyskanie połącznia między ośrodkami zużycia w regionach przemysłowych a punktami wejścia do systemu usytuowanymi na wybrzeżu oraz przyszłymi lokalizacjami magazynów i elektrowni wodorowych. Sieć bazowa ma obejmować także interkonektory na granicach, które mają ułatwić transgraniczną wymianę wodoru i import wodoru z innych regionów świata. Duża część sieci będzie składać się z przebudowanych gazociągów.

Koalicja sygnalizacji świetlnej zasadniczo dostrzegła problem operatorów, ponieważ w interesie narodowym leży powodzenie rozwoju tzw. bazowej sieci wodorowej. Natomiast przedstawiciele branży energetycznej ostrzegą, że konieczne są dostosowania, aby zmniejszyć wysokie ryzyko fazy rozruchu do poziomu akceptowalnego przez rynek i stworzyć atrakcyjne warunki inwestycyjne, konkurencyjne w wymiarze międzynarodowym.

Oprócz kwestii finansowych pojawiają się również inne problemy, ponieważ np. przedstawiciele znacjonalizowanego koncernu Uniper, który jest właścicielem gazociągu (OPAL) wahają się w sprawie decyzji o przebudowie gazociągu na „wodorociąg”. Według planów Federalnego Ministerstwa Gospodarki OPAL ma stać się centralnym elementem przyszłej wodorowej sieci bazowej, natomiast władze koncernu skłaniają się do pozostania przy dotychczasowej funkcji gazociągu i nadal zakładają powrót gazu z kierunku rosyjskiego.

W odpowiedzi na pytanie dziennikarzy „Handelsblatt” w tej sprawie zarząd Uniperu oświadczył, że „nie chce komentować sytuacji gazociągu OPAL ze względu na żądanie Komisji Europejskiej dotyczące sprzedaży gazociągu”. (W. Ostant)

6.03.2024

https://www.handelsblatt.com/politik/deutschland/energiewende-finanzierung-des-kernnetzes-fuer-wasserstoff-wackelt/100016640.html


Instytut Zachodni w Poznaniu

ul. Mostowa 27 A
61-854 Poznań
NIP: 783-17-38-640