Nord Stream 2: USA i Niemcy rozstrzygnęły wieloletni spór o budowę gazociągu
#NordStream2 #NS2 #Niemcy #USA #Merkel #Biden
W dniu 21.07.2021 przedstawiciele władz USA i RFN opublikowali wspólne oświadczenie, w którym potwierdzili zawarcie kompromisu amerykańsko-niemieckiego w sprawie „łagodzenia negatywnych skutków gazociągu dla Ukrainy”. Umawiające się strony zadeklarowały, że dołożą wszelkich starań w celu utrzymania tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę, a USA nie podejmą działań odwetowych w postaci sankcji wymierzonych w inwestycje związane z Nord Stream 2.
We wspólnej deklaracji obie strony zagroziły Rosji sankcjami w przypadku, kiedy władze rosyjskie użyją „energii jako broni” przeciw Ukrainie. Zdaniem ministra spraw zagranicznych RFN Heiko Maasa (SPD): „Dobrze, że my i USA byliśmy w stanie ponownie zrealizować nasze wspólne cele i przekonania w stosunku do Rosji oraz polityki energetycznej, co doprowadziło do konstruktywnych uzgodnień w sprawie Nord Stream 2”.
W myśl podpisanego porozumienia rząd federalny (wraz z władzami amerykańskimi) zobowiązał się do wykorzystania „wszelkich dostępnych możliwości oddziaływania” w celu przedłużenia obowiązywania rosyjsko-ukraińskiej umowy tranzytowej, która wygasa w 2024 r., nawet o dziesięć lat. Według ustaleń rozmowy z Moskwą powinny rozpocząć się do 1 września br. (w tym celu kanclerz Angela Merkel rozmawiała przez telefon z prezydentem Rosji Władimirem Putinem).
Biorąc pod uwagę charakter podpisanego porozumienia należy podkreślić, że centralnym jego elementem są środki ostrożności na wypadek użycia przez Rosję energii jako narzędzia nacisku i deklaracja władz RFN, że Niemcy w tym przypadku poprą sankcje na szczeblu UE. Ma to zapewnić, że „Rosja nie wykorzysta rurociągów, w tym Nord Stream 2, do osiągnięcia agresywnych celów politycznych przy użyciu energii jako broni”. Ponadto rząd federalny zobowiązał się do utworzenia „zielonego funduszu” na rzecz transformacji ukraińskiej energetyki, początkowo w wysokości 175 mln USD (czyli prawie 150 mln euro). Za pomocą prywatnych inwestycji fundusz ten powinien wzrosnąć do 1 mld USD i maksymalnie uniezależnić Ukrainę od Rosji w sektorze energetycznym. Dodatkowo zaplanowano stworzenie dodatkowej infrastruktury przesyłowej w celu zabezpieczenia Ukrainy oraz podporządkowania NS2 regułom trzeciego pakietu energetycznego UE (m.in. dostęp stron trzecich do gazociągu czy ocena ryzyka związanego z bezpieczeństwem energetycznym). Zasugerowano również udział RFN w projekcie Trójmorza w aspekcie energetycznym oraz uruchomienie projektów w ramach PCI na sumę niemal 2 mld USD.
Wobec porozumienia pojawiła się jednak wyraźna krytyka ze strony władz Ukrainy i Polski. We wspólnym komunikacie ministerstw spraw zagranicznych obu państw wyrażono zaniepokojenie, że umowa „stworzyła polityczne, militarne i energetyczne zagrożenie dla Ukrainy i Europy Środkowej”. W oświadczeniu stwierdzono, że: „Niestety, dotychczasowe propozycje pokrycia deficytu bezpieczeństwa nie mogą być uznane za wystarczające, aby skutecznie powstrzymać zagrożenia, jakie stwarza Nord Stream 2”.
Wiceszef FDP w Bundestagu Alexander Graf Lambsdorff skrytykował porozumienie, które jego zdaniem wydaje się „taśmą klejącą na wypadek złamania nogi”, ponieważ wciąż istnieje ryzyko, że „rurociąg stanie się bronią polityki zagranicznej w rękach Moskwy”. Natomiast w opinii Sojuszu 90/Zielonych projekt NS2 to „poważne niepowodzenie w ochronie klimatu”, a dodatkowo zdaniem polityków tej partii, Olivera Krischera i Manuela Sarrazina, głównymi beneficjentami porozumienia stali się są Władimir Putin „i jego skorumpowane struktury”. Co do oceny porozumienia pomiędzy USA i RFN w sprawie NS2 nie pozostawili również wątpliwości dwaj wpływowi politycy CDU: Norbert Röttgen oraz Jürgen Hardt, którzy podkreślili, że NS2 to broń energetyczna Rosji, a UE powinna zapewnić alternatywny portfel dostaw i rozwijać infrastrukturę umożliwiającą uzyskanie odpowiedniej proporcji dostaw. (WO)
23 lipca 2021
https://www.tagesschau.de/ausland/amerika/nordstream-usa-101.html
https://www.n-tv.de/politik/CDU-Politiker-warnen-vor-Nord-Stream-2-article22697759.html