Rządowa komisja ekspercka proponuje rezygnację z terminu „Migrationshintergrund”
#migracje #komisjaekspercka #migrationshintergrund
W ubiegłym tygodniu niemiecka rządowa komisja ekspercka zasugerowała w wydanym przez siebie raporcie, aby zrezygnować z używania terminu „Migrationshintergrund” (pochodzenie migracyjne, dosłownie: tło migracyjne). Wywołało to dyskusję nie tylko w Niemczech, ale także w Austrii, gdzie termin ten również znajduje swoje zastosowanie w statystykach demograficznych, tekstach urzędowych i w życiu codziennym.
W Niemczech pojęcie „Migrationshintergrund” zostało wprowadzone w 2005 r. jako nowa kategoria statystyczna. Daną osobę można określić jako mającą pochodzenie migracyjne wówczas, gdy ona sama lub przynajmniej jeden z jej rodziców nie posiada niemieckiego obywatelstwa z tytułu urodzenia. Zalicza się do tej grupy: obcokrajowców, którzy wyemigrowali do Niemiec; naturalizowanych Niemców; przesiedleńców; osoby, które uzyskały obywatelstwo w wyniku adopcji oraz potomków osób z wszystkich wymienionych grup, nawet jeśli posiadają obywatelstwo niemieckie z tytułu urodzenia. Dotychczasowa krytyka tego terminu sprowadzała się do zarzutu, że kategoria ta przypisuje doświadczenie migracyjne osobom, które nigdy nie były migrantami.
W dniu 20.01.2021 r. raport ze swojej dwuletniej działalności złożyła specjalna komisja rządowa ds. integracji (Unabhängige Fachkommission der Bundesregierung zu den Rahmenbedingungen der Integrationsfähigkeit). Jednym z postulatów zawartych w 280-stronicowym sprawozdaniu jest rezygnacja ze wspomnianego pojęcia np. na rzecz terminu „Eingewanderten und ihren (direkten) Nachkommen” (imigranci i ich [bezpośredni] potomkowie). W komisji powołanej przez rząd A. Merkel w styczniu 2019 r. zasiada 24 ekspertów, w tym wielu znanych niemieckich naukowców zajmujących się problematyką migracji, integracji i wykluczenia, np. Petra Bendel, Daniel Thym, Hans Vorländer czy Andreas Zick.
A. Widmann-Mauz (CDU), która pełni funkcję pełnomocnika rządu ds. integracji, dziękując komisji za złożony raport, przypomniała, że termin „Migrationshintergrund” dotyczy ponad 21 mln osób w Niemczech, a przez jego wydźwięk mogą oni czuć się pominięci. „Jest trochę tak − dodała − jakby to tło znajdowało się wciąż na pierwszym planie”. Podczas prezentacji raportu obecna była kanclerz Merkel, która przypomniała, że integracja to proces ciągły i ciężar jego realizacji leży zarówno po stronie organów państwa, jak i osób, których on dotyczy − imigrantów i społeczeństwa przyjmującego.
Postulaty komisji i wydźwięk raportu spotkały się jednak z krytyką m.in. polityków CDU, którzy stwierdzili, że zajęła się ona „słowną akrobatyką”, zamiast skupić się na głównym celu, jakim było wysunięcie konkretnych propozycji dla polepszenia polityki integracji w Niemczech. (AK)
https://www.bundeskanzlerin.de/bkin-de/aktuelles/integrationsbericht-1840818
https://www.derstandard.at/story/2000123540531/migrationshintergrund-ein-ueberholter-begriff