Scholz na szczycie NATO w Wilnie
#Niemcy #Scholz #Biden #Ukraina #szczytNATO
Jednym z ważnych aspektów szczytu NATO w Wilnie (11-12.07.br.), godnym odnotowania, był szeroko komentowany w mediach fakt zgodności Berlina i Waszyngtonu w kwestii zaproszenia Ukrainy do Sojuszu i podania bliższych dat jej przyjęcia. Podczas gdy państwa z naszego regionu, a także Wielka Brytania i Francja (sic!), opowiadały się za określeniem bardziej konkretnej ścieżki wiodącej do członkostwa Ukrainy w Sojuszu, to Stany Zjednoczone i Niemcy wykazały znacznie większą wstrzemięźliwość czy wręcz sprzeciw.
Swoje zastrzeżenia prezydent Joe Biden wyraził w niedzielę, 9 lipca br., w wywiadzie dla CNN, gdy stwierdził, że „najważniejsze jest utrzymanie spójności NATO. Nie sądzę, żeby NATO było jednomyślne co do tego, aby włączyć Ukrainę do rodziny NATO teraz, w tej chwili, w środku wojny". Biden dodał, że Ukraina „nie jest jeszcze gotowa” na członkostwo w Sojuszu, które wymaga spełnienia wielu warunków.
W podobnym tonie utrzymana była wcześniejsza wypowiedź kanclerza Olafa Scholza na forum Bundestagu, gdy stwierdził: „Musimy trzeźwo spojrzeć na obecną sytuację. Dlatego proponuję, abyśmy skupili się na najwyższym priorytecie w Wilnie, a mianowicie na wzmocnieniu siły bojowej Ukrainy".
W innych wypowiedziach Scholz powtarzał formułę objęcia Ukrainy gwarancjami bezpieczeństwa w miejsce obietnic szybkiego członkostwa czy występowania już teraz z zaproszeniem do NATO. Podczas konferencji prasowej w Wilnie, tuż przed rozpoczęciem szczytu, kanclerz mówił: „Od samego początku jest dla nas ważne, aby istniały zobowiązania bezpieczeństwa dla Ukrainy, które mogą być skuteczne także po wojnie. W tym celu zawrzemy teraz niezbędne porozumienia, które będą obejmowały obecne wsparcie, ale też odnosiły się do potrzeb w sytuacji pokojowej”.
Na tej samej konferencji Scholz powtórzył, że „chodzi o aktywne wspieranie Ukrainy w obronie jej suwerenności i integralności − w tym poprzez dostawy broni, co do czego zmobilizowane są wszystkie państwa”. Dodał, że jest to też kwestia gwarancji bezpieczeństwa oraz nowo powołanej Rady Ukraina-NATO, oznaczającej wyższy poziom instytucjonalnej współpracy.
Postawa Niemiec, ale przede wszystkim Stanów Zjednoczonych miała podczas szczytu w Wilnie kluczowe znaczenie dla finalnych rozstrzygnięć – złożonej obietnicy, że Ukraina otrzyma zaproszenie do NATO, „gdy sojusznicy to uzgodnią i spełnione zostaną warunki”. Scholz mówił w Wilnie, że istnieją kryteria, które kraj musi spełnić, aby stać się członkiem NATO i Ukraina nie jest z nich zwolniona.
Podobno wcześniejszy projekt komunikatu NATO miał zawierać bardziej konkretną ścieżkę przystąpienia Ukrainy do Sojuszu, ale pod wpływem Bidena i Scholza tuż przed rozpoczęciem szczytu zmieniono zapis, przyjmując ostrożniejszą formułę.
Należy jednak odnotować deklarację zwiększenia pomocy Niemiec dla Ukrainy. Kanclerz ogłosił w Wilnie kolejny pakiet wsparcia o wartości 700 mln euro, obejmujący m.in. 2 systemy obrony Patriot, 25 zmodernizowanych czołgów Leopard 1A5 i 40 wozów bojowych Marder, a także dalsze szkolenie ukraińskich żołnierzy. Powtórzył też formułę, że Niemcy będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne.
Kanclerz Scholz zapowiedział udział Niemiec we wzmocnieniu zdolności obronnych NATO, w tym jego wschodniej flanki (od 2025 r. w formacjach o dwóch najwyższych stopniach gotowości uczestniczyć będzie 35 tys. żołnierzy Bundeswehry; solidna brygada pojawi się na Litwie). Zadeklarował, że w 2024 r. Niemcy spełnią wreszcie wymóg przeznaczania 2% PKB na obronę, które to 2% od szczytu w Wilnie jest już tylko wymaganym minimum. (J. Kiwerska)
14.07.2023 r.
https://www.bundesregierung.de/breg-de/aktuelles/pressekonferenzen/pressekonferenz-von-bundeskanzler-scholz-zum-gipfeltreffen-der-nato-am-12-juli-2023-2202034
https://www.bundesregierung.de/breg-de/aktuelles/pressekonferenzen/pressestatement-von-bundeskanzler-scholz-vor-beginn-des-nato-gipfels-am-11-juli-2023-in-vilnius-2201480
https://www.ft.com/content/277fa5db-4113-4d5b-a5b6-f8f9adf90cdf