Spór niemiecko-francuski o wodór pochodzący z energii jądrowej
#Niemcy #Francja #energetyka #wodór #energiajądrowa
W przytoczonej we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ, 13.02.2023) opinii władz francuskich rząd RFN „nie trzyma się” wyników negocjacji, które zakończyły się trzy tygodnie temu − jak się wydawało − porozumieniem niemiecko-francuskim, dotyczącym możliwości klasyfikowania zarówno odnawialnego, jak i niskoemisyjnego wodoru jako paliwa odpowiedniego dla europejskich celów dekarbonizacji. Zdaniem polityków francuskich, według wspólnej deklaracji, przymiotnik „niskoemisyjny” należy tłumaczyć w kontekście wodoru jego „jądrowym pochodzeniem”. W zamian za to ustępstwo strony niemieckiej władze francuskie dały „zielone światło” dla przedłużenia planowanego francusko-hiszpańskiego gazociągu wodorowego H2Med do granic RFN.
Francuska sekretarz stanu ds. Europy Laurence Boone stwierdziła (13.02.2023), że wypracowane porozumienie niemiecko-francuskie jest niepewne i zagroziła cofnięciem zgody władz francuskich na rozbudowę gazociągu H2Med. Już na początku lutego francuska minister energii Agnès Pannier-Runacher pośrednio oskarżyła władze RFN i Hiszpanii, że pomimo ostatnich porozumień nadal sprzeciwiają się uznaniu wodoru z elektrowni jądrowych za zielony. Jej zdaniem ich prawdziwym celem jest tocząca się dyskusja nad unijną dyrektywą „RED III”, która zakłada wyższy udział OZE w miksie energetycznym. Według Pannier-Runacher jest to „niezrozumiałe, że Hiszpania i Niemcy zajmują odmienne stanowiska niż Bruksela i nie dotrzymują swoich zobowiązań”.
Innego zdania na ten temat są władze federalne − ich zdaniem w tekście wyraźnie odróżniono wodór „odnawialny” i „niskoemisyjny”, dlatego w tym przypadku źródło energii (wodór) pozyskiwane z energii jądrowej nie może być uważane za „odnawialne” ani „zielone”. Zdaniem władz niemieckich w tej sytuacji francuska energia jądrowa może służyć co najwyżej „europejskim celom dekarbonizacji”, ale nie „ekspansji energii odnawialnej uzgodnionej w UE”.
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit przypomniał, że Niemcy i Francja „zajęły rozbieżne lub różniące się stanowiska w sprawie wykorzystania energii jądrowej”, ponieważ oba państwa podążają własną drogą „w zakresie gospodarek neutralnych dla klimatu”, a w interesie wszystkich rządów UE leży ogólne uruchomienie gospodarki wodorowej.
Jak zauważają dziennikarze FAZ, kompromis z Niemcami byłby dla władz i inwestorów francuskich kluczowy w związku z opublikowanym przez Komisję Europejską rozporządzeniem (13.02), w którym wskazuje się, że „obok wodoru z OZE również wodór otrzymywany z wykorzystywaniem energii jądrowej ma być klasyfikowany jako zielony”. Dla państw o niskoemisyjnym miksie elektroenergetycznym (tj. o wysokim udziale energetyki jądrowej) oznacza to, że zostaną one włączone w mechanizm tzw. regulacji dodatkowości, który uznaje, że zielony wodór może pochodzić z tzw. dodatkowych źródeł energii odnawialnej. Głównymi beneficjentami nowego rozporządzenia są Francja i Szwecja − państwa o dużym udziale energii jądrowej.
Przedstawiciele francuskiego Ministerstwa Energii domagają się przeniesienia podobnych zapisów jak w rozporządzaniu KE do znajdującej się w fazie opracowywania dyrektywy „RED III”, czyli uznania wodoru powstałego z wykorzystaniem energetyki jądrowej jako ekologiczne i dopuszczalne rozwiązane. W opinii Paryża „to nie jest równanie energii odnawialnej i jądrowej, ale po prostu rozsądna dekarbonizacja”. (W. Ostant)
17 lutego 2023
https://www.faz.net/aktuell/politik/paris-droht-berlin-mit-pipeline-blockade-18676069.html