Upamiętnienie ofiar powstania z 17 czerwca 1953 r. w NRD
#historia #Niemcy #NRD #SED #powstanie #17czerwca #1953
Z okazji 70. rocznicy powstania ludowego z 17 czerwca 1953 r. w dawnej NRD, w Bundestagu odbyła się uroczystość upamiętniająca ofiary tamtych wydarzeń (16.06 br.). W ponad 700 miastach na terenie NRD (m.in. w Berlinie, Halle, Dreźnie, Lipsku, Magdeburgu, Jenie, Rostocku, Wismarze, Stralsundzie) doszło wówczas do fali strajków, masowych demonstracji i protestów o podłożu politycznym i społecznym. Zostały one krwawo stłumione przez siły bezpieczeństwa NRD przy wydatnym wsparciu oddziałów armii sowieckiej. Ów pierwszy w istocie zryw, którego trzonem byli robotnicy, stał się niebawem sygnałem do protestów również w innych krajach bloku wschodniego.
Prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier w przemówieniu z okazji upamiętnienia ofiar powstania podkreślił, że dzień 17 czerwca 1953 r. „jest jednym z najważniejszych i najbardziej dumnych wydarzeń w historii wolności Niemiec”. Nazwał je mianem „rewolucji w imię godności”, nawiązując do określenia ruchu protestu Ukraińców zimą 2013/2014 r. na Majdanie.
Steinmeier przytoczył jedno z żądań, jakie zgłaszała załoga zakładów produkujących silniki elektryczne w Wernigerode, która domagała się „wolnych i tajnych wyborów w całych Niemczech”. Tym, co sprawiło, że ludzie masowo wyszli na ulice − mówił prezydent − były: „gniew z powodu bezprawia, ucisku i przemocy”, „tęsknota za wolnością i jednością”, „nadzieja na lepszą przyszłość, ukształtowaną na drodze samostanowienia”. Steinmeier zwrócił uwagę, że wśród protestujących znajdowali się ludzie różnych zawodów, wywodzący się z różnych warstw społecznych.
Oddając hołd tym, którzy zginęli, prezydent złożył wieniec przed Pomnikiem Powstania („Mahnmal des Volksaufstandes”) w Berlinie-Wedding. W uroczystości wziął udział również kanclerz Olaf Scholz.
Minister stanu ds. kultury Claudia Roth uczestniczyła z kolei w spotkaniu (17.06) ze świadkami tamtych wydarzeń w miejscu dawnego aresztu śledczego Służb Bezpieczeństwa Stasi. Złożyła też wieniec w Miejscu Pamięci w Berlinie-Hohenschönhausen. Wspominając ofiary powstania, zwróciła uwagę, iż był to akt „niezłomnej odwagi” protestujących, którzy wyszli na ulice, domagając się demokracji, wolności i praworządności. Uczyniło tak wtedy około milion osób, które żądały lepszych warunków życia, wypuszczenia więźniów politycznych, wolnych wyborów i jedności Niemiec. Roth przypomniała, że został wtedy ogłoszony stan wyjątkowy, a przeciwko demonstrującym wyruszyły czołgi sowieckie. Zginęło wówczas 55 osób, a 15 tys. osób zostało aresztowanych; wiele z nich skazano na wieloletnie więzienie. Roth podkreśliła, że to właśnie im należy się pomnik, o który rząd zabiega, by stanął w centrum Berlina.
Niemiecka minister stwierdziła, że data 17 czerwca przypomina dziś, iż demokracja, wolność i praworządność wciąż wymagają tego, by o nie stale na nowo walczyć. Zapewniła też, że konsekwentne rozliczenie się z okresem bezprawia SED i upowszechnianie wiedzy na ten temat są centralnym zagadnieniem dla niemieckiej kultury pamięci. Szczególną rolę mają tu do odegrania ośrodki edukacyjne takie jak m.in. Miejsce Pamięci Berlin-Hohenschönhausen, które gromadzą cenne relacje świadków czasu, by ujawnić bezprawie, jakie wtedy panowało.
Stiftung Gedenkstätte Berlin-Hohenschönhausen mieści się w budynku dawnego więzienia śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa. Fundacja jest finansowana ze środków federalnych oraz z puli kraju związkowego Berlin; w 2023 r. dotacja wynosi około 2 mln euro. Rząd RFN przeznacza rocznie na rozrachunek z dyktaturą SED ponad 100 mln euro; są to dotacje dla Archiwum Akt Stasi (Stasi-Unterlagen-Archiv) w Archiwum Federalnym (Bundesarchiv), dla fundacji: Stiftung zur Aufarbeitung der SED-Diktatur oraz Stiftung Berliner Mauer, a także dla innych Miejsc Pamięci i muzeów w całych Niemczech związanych z tym zagadnieniem. (M. Wagińska-Marzec)
23 czerwca 2023
https://www.mdr.de/nachrichten/deutschland/politik/gedenken-volksaufstand-siebzehnter-juni-100.html