Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz samodzielnie określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij cookies
Menu mobilne
Publikacje Instytutu Zachodniego

„Właściwy cel, zła droga” ‒ komentarz na temat protestów w Lützerath

#Niemcy #klimat #RWE #Lützerath #protesty

Jak ocenił Sven Prange w komentarzu dla „Handelsblatt” (15.01.2023), bezkompromisowa postawa aktywistów, protestujących przeciwko wyburzeniu miejscowości Lützerath w celu kontynuacji wydobycia metodą odkrywkową węgla brunatnego przez spółkę RWE, szkodzi walce ze zmianami klimatycznymi. Jak uzasadniał, „obrazy z Lützerath są jednocześnie niepokojące i poruszające, a młodzi ludzie, którzy przykuwają się łańcuchami do domków na drzewach i dają się przenosić policjantom, nie mają często nic przeciwko przemocy”. Zdaniem publicysty „protest w Lützerath jest przykładem tego, jak ludzie mogą być oddani słusznej sprawie, a jednocześnie podążać za złym rozwiązaniem”.

Według argumentów przytaczanych przez aktywistów „jest jasne, że spalenie całego węgla pod Lützerath sprawiłoby, że osiągnięcie celu 1,5 stopnia byłoby prawie niemożliwe”, dlatego można słusznie zadać sobie pytanie, jak uczciwe są „wykręty RWE, Zielonych i rządu kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii, aby usprawiedliwić wydobycie węgla brunatnego bezpieczeństwem dostaw”.

Zdaniem Prangego „nie tylko organizacje pozarządowe podważyły konieczność wydobycia węgla w okolicach Lützerath, ale także Niemiecki Instytut Badań Ekonomicznych (DIW)”. Publicysta podkreślił, że w tej sytuacji „odpowiedzialni” za dalsze wydobycie węgla w okolicach Lützerath są: ministrowie Kraju Nadrenii Północnej-Westfalii, rządu federalnego, a także zarząd spółki RWE, zaś ceną, jaką zapłaciło RWE za wydobycie w tych okolicach, jest zgoda spółki na zaprzestanie wytwarzania energii elektrycznej z węgla do 2030 r. Kompromis ten to próba zrównoważenia interesów prywatnych (RWE) i publicznych (landów i federacji). Prange zauważa, że porozumienie to niestety nie świadczy o tym, iż Niemcy są zdolne odnieść sukces w innych ważnych kwestiach, ponieważ spójna polityka klimatyczna będzie wymagała rozwiązywania dużo bardziej złożonych konfliktów. Ponadto nie ulega według niego wątpliwości, że węgiel brunatny nie jest opłacalnym źródłem energii, więc poszukiwanie kompromisu powinno być tym łatwiejsze.

Publicysta jest pełen obaw, że w kwestiach, w których „siły odśrodkowe” są silniejsze (np. ograniczenie prędkości na autostradach, zakaz lotów krajowych, zmniejszenie lub wyeliminowanie spożycia mięsa czy zmniejszenie kubatury mieszkań), wynegocjowanie czegokolwiek będzie stanowiło prawdziwe wyzwanie. Przykład Lützerath wskazuje bowiem, iż osiągnięcie czegokolwiek w procesie „demokratycznym i konstytucyjnie uzasadnionym” będzie niemal niemożliwe. Komentator twierdzi również, że ogólnie rzecz ujmując „polityczne siły liberalno-prawicowe z pewnością mają problem z napisaniem poważnej polityki klimatycznej, natomiast obóz zorientowany ekologicznie także ma problem ze wskazaniem prawidłowej i najbardziej efektywnej drogi dla zrealizowania swoich celów”. Argument, że klimat nie zna kompromisów, „może być filozoficzne właściwy, ale prowadzi w ślepy zaułek, gdyż nie tworzy strategii, która jest w stanie pomóc rozpowszechnić właściwą narrację służącą ochronie klimatu”. Prange konkluduje, że przykład Lützerath dowodzi, iż „argumenty dotyczące ochrony klimatu są prawdziwe, ale trudne do przekazania i dlatego z tej perspektywy każdy, kto miałby pomysł na rozwiązanie tego dylematu, wyświadczyłby klimatowi większą przysługę niż uniemożliwienie kompromisowego rozwiązania w reńskim obszarze górniczym”. (W. Ostant)

17 stycznia 2023

https://www.handelsblatt.com/meinung/kommentare/kommentar-die-menschen-in-luetzerath-wollen-das-richtige-und-tun-das-falsche/28923276.html


Instytut Zachodni w Poznaniu

ul. Mostowa 27 A
61-854 Poznań
NIP: 783-17-38-640