Merkel włącza się do dyskusji o przyjmowaniu uchodźców przez niemieckie samorządy
#politykamigracyjna #Merkel #uchodźcy #migracje #SichereHäfen
Od kilku miesięcy trwa dyskusja między niemieckim rządem a przedstawicielami krajów związkowych, gmin i miast na temat przyjmowania uchodźców, przebywających w obozach rozlokowanych na włoskich i greckich wyspach. Około 200 samorządów zgłosiło gotowość do przyjmowania osób poszukujących ochrony międzynarodowej, deklarując przygotowanie organizacyjne i logistyczne. Tworzą one wspólną inicjatywę o nazwie „Bezpieczne przystanie” (Initiative „Sichere Häfenˮ). Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które jest organem decyzyjnym w kwestii przyjmowania i podziału migrantów oraz uchodźców, a także zatwierdzania lokalnych planów integracyjnych, powstrzymywało jednak samorządy przed przyjmowaniem uchodźców na własną rękę.
W tym tygodniu do dyskusji na ten temat włączyła się kanclerz Merkel (CDU). We wtorek, 20.10. odbyła się pod jej przewodnictwem wideokonferencja, na którą zaproszono m.in. niektórych burmistrzów niemieckich miast. Lista uczestników spotkania ani agenda nie były udostępnione opinii publicznej. Nie przewidziano również konferencji prasowej podsumowującej obrady. Spotkanie nie przyniosło nowych rozwiązań ‒ z zapowiedzi rzeczniczki prasowej niemieckiego rządu wynika, że w zasadzie nie spodziewano się konkluzji, gdyż nie taki był cel tego spotkania.
Kanclerz podziękowała samorządowcom za gotowość niesienia pomocy; nie zmieniła jednak stanowiska rządu w tej sprawie. Mimo to samorządowcy uznali debatę za ważny sygnał ze strony rządu i docenienie zaangażowania miast, gmin i krajów związkowych w niemiecką politykę otwartych drzwi. Uczestnicy spotkania, a także Niemiecki Związek Miast i Gmin, reprezentowany na konferencji przez C. Landscheidta (SPD), zaapelowali o bardziej intensywne działania Niemiec w kwestii przyjmowania uchodźców, gdyż stanowi to ważny „akt humanitaryzmu”. Landscheidt miał także podkreślić, że zaangażowanie miast i gmin nie powinno być odbierane jako próba regionalizacji czy komunalizacji polityki migracyjnej. Samorządowcy nie podważają obecnego stanu prawnego, zwracają jednak uwagę na fakt, że przy zaangażowaniu chętnych regionów procedury mogłyby przebiegać efektywniej.
Niemiecki rząd pozostanie prawdopodobnie przy swoim dotychczasowym stanowisku, aby nie podejmować żadnych decyzji co do przyjmowania większych grup uchodźców bez wcześniejszego uregulowania polityki migracyjnej i azylowej na poziomie unijnym. W ciągu ostatnich miesięcy przedstawiciele gabinetu kilkakrotnie podkreślali, że zbyt duże zaangażowanie jednego państwa w przyjmowanie uchodźców może wysłać nieodpowiedni sygnał ‒ zarówno samym azylantom, jak i innym państwom członkowskim, które mogą poczuć się zwolnione z obowiązku uczestnictwa w polityce azylowej. Rząd jest więc w tej sytuacji zależny od decyzji unijnych, a niemieckie landy i gminy ‒ od decyzji gabinetu. „Neue Zürcher Zeitung” podsumowuje tę patową sytuację słowami: „Prawne status quo stoi na przeszkodzie gotowości do niesienia pomocy” (NZZ 21.10.2020). (AK)